-->
.
no
no

Gdzie pojechać na wakacje z alergikiem - może Jastarnia?

1 komentarz
Gdzie pojechać na wakacje z alergikiem - może Jastarnia?

Wakacje z alergikiem nad morzem to naprawdę doskonały pomysł. 

Co roku jeździmy nad Bałtyk, żeby chociaż na krótko uciec od czerwcowych alergenów (ja mam straszną alergię na trawy), ale przede wszystkim ze względu na Aleksa – zmiana klimatu na co najmniej trzy tygodnie jest bardzo korzystna dla układu odpornościowego, a dodatkowo nadmorski klimat jest przyjazny alergikom.


A dlaczego wybieramy czerwiec?

Zalety takich wakacji w czerwcu są bardzo duże – przede wszystkim od kilku lat trafiamy na całkiem dobrą pogodę, a po drugie ceny noclegów przed sezonem są znacznie bardziej przystępne. Trzecia istotna zaleta to oczywiście brak tłumów. Nie bez znaczenia są bardzo długie czerwcowe dni – można spędzać naprawdę dużo czasu nad morzem – jeszcze o 21 jest widno i całkiem ciepło. 

A gdzie najlepiej jechać nad morze z alergikiem?

W tym roku wybraliśmy Jastarnię. Jednak miejscowość ta, z tego co słyszałam, w szczycie sezonu jest bardzo oblegana przez turystów, dlatego też zawsze trzymaliśmy się stąd z daleka. Okazuje się jednak, ze Jastarnia w czerwcu jest idealna na pobyt dla alergików. Bardzo fajna jest także pobliska Kuźnica (odwiedziliśmy ją w zeszłym roku i też o niej napiszę). 



wakacje alergika


Zalety Jastarni okiem alergika


  • helski klimat 

    Niewątpliwą zaletą wszystkich miejscowości na półwyspie helskim jest duży przewiew – wiatr hula między morzem a zatoką oczyszczając powietrze z wszelkich pyłków. Gdy jestem w Warszawie w tym okresie muszę brać leki codziennie – tymczasem tutaj przez ponad tydzień pobytu musiałam wziąć lek tylko raz. Pozostałe dni, mimo że tu także kwitną trawy, przetrwałam bez żadnych objawów alergii. O dobroczynnym wpływie tego klimatu może poświadczyć także moja krótka historia – jadąc nad morze miałam początek zapalenia zatok (prawdopodobnie skutek uboczny przebywania w strefie działania klimatyzacji). Normalnie bym musiała je leczyć co najmniej 2 tygodnie i już na samą myśl zepsutego urlopu byłam wściekła. Na szczęście już po dwóch dniach inhalacji nadmorskiego, wilgotnego powietrza katar i ból zatok przeszedł całkowicie, a trzeciego dnia czułam się już całkowicie zdrowa. Aleks za to nad morzem w zasadzie nie kaszle i nie ma kataru – w domu zdarza się to niestety dość często.

  • jedzenie dla alergika 

    Jak zwykle wybraliśmy noclegi, w których był dostęp do kuchni. Dzięki temu część posiłków mogliśmy sami przyrządzać, nie obawiając się o alergeny. W Jastarni jest kilka większych sklepów spożywczych, są oczywiście też małe, ale bogato zaopatrzone warzywniaki, jest też Biedronka, więc z zaopatrzeniem w produkty bezpieczne dla alergika nie ma większego problemu. Odkąd Aleks jest starszy i jego alergia nieco się unormowała na wakacjach jemy też trochę na mieście. – ja w końcu też chcę trochę odpocząć 😊 Trzeba jednak być bardzo ostrożnym. Unikamy barów w których serwowane jest w zasadzie wszystko, domyślam się, że wtedy znacznie łatwiej o skażenie innych posiłków alergenami. 
    Nowoczesna kuchnia jest oczywiście całkiem smaczna, ale łatwiej w niej o niespodzianki, pamiętam że zamówiłam kiedyś sobie zwykłe danie mięsne, w którym w normalnych warunkach nikt by nie wpadł na pomysł dodawania orzechów, dlatego nawet się nie zapytałam o to, czy są dodane do tego dania. Ja ogólnie nie mam dużej alergii pokarmowej, ale nie mogę jeść orzechów włoskich i kilku innych produktów, a w okresie pylenia traw muszę też unikać alergenów krzyżowych. W każdym razie to danie które zamówiłam polane było sosem, w którym pływały posiekane orzechy włoskie. Tak wiec niestety nie ma bezpiecznych dań i trzeba każdorazowo się o wszystko pytać, stosując nawet wtedy zasadę ograniczonego zaufania do udzielonej informacji. W przypadku osób, które reagują na alergeny wstrząsem chyba bym nie ryzykowała stołowania się poza domem. 
    Naprawdę wiedza kucharzy i kelnerów (którzy w przypadku nadmorskich miejscowości są w 90% pracownikami sezonowymi) odnośnie alergenów i alergii jest znikoma. 
    W każdym razie w Jastarni jedliśmy w kilku typowych smażalniach, gdzie serwowane są w zasadzie same ryby, nie ma różnych „wynalazków”. Aleks kiedyś miał alergię na ryby, na szczęście już przeszła i możemy bezpiecznie korzystać z tych bałtyckich rarytasów. 
    Druga opcja dla alergików to domy wczasowe/wille, które prowadzą też „domowe” wyżywienie. W takich punktach codziennie serwowane jest zwykle 1-2 dania do wyboru, przyrządzane codziennie ze świeżych produktów, a kucharki są zwykle te same i się nie zmieniają. Wtedy można uzyskać rzeczywiście wiarygodne informacje odnośnie zastosowanych składników i ewentualnych alergenów. Kilka takich jadłodajni znaleźliśmy właśnie w naszej okolicy i tam chodziliśmy na obiady. Obyło się bez większych wpadek, można było bez problemu poprosić np. o przygotowanie porcji zupy bez śmietany lub zamianę surówki na taką bez dodatku majonezu.

  • świetne ścieżki rowerowe i spacerowe


    Przyjazne także rodzinom z maluszkami w wózkach, dzieciom na małych rowerkach itp. – część ścieżek jest leśna, ale główna ścieżka przez las wzdłuż morza jest wykonana z kostki. Ścieżka jest ponadto oświetlona, gdyby ktoś chciał zażywać spacerów bardzo późnym wieczorem

  • cisza i spokój lub wręcz przeciwnie

    Dla każdego coś miłego, my oczywiście wolimy pierwszą opcję, dlatego noclegi wybraliśmy w spokojnej, noclegowej części Jastarni, gdzie nie ma lokali otwartych do późna i głośnych punktów z automatami. Gdy pogoda się pogarsza lub odczujemy potrzebę kontaktu z typowym nadmorskim zgiełkiem i straganami można się przejść do centrum Jastarni, gdzie jest dość głośno, kolorowo i nie brakuje klujących w oczy stoisk z pamiątkami „made in china”. Chociaż można znaleźć też sklepiki z uroczym rękodziełem.

  • infrastruktura

    W razie jakiejś potrzeby w Jastarni wszelkie usługi są dostępne bez większych problemów – jest ośrodek zdrowia, apteka, poczta. Po półwyspie jeździ pociąg, którym można szybko dojechać do Helu lub do Władysławowa, jeśli potrzebne będzie skorzystanie z innych usług lub po prostu zwiedzanie

  • zwiedzanie 

    Dla alergików na pewno największą korzyść będzie miało spędzanie dużej ilości czasu na plaży, spacerując, brodząc w wodzie (co świetnie hartuje organizm), ale jeśli to się wam znudzi, to okolica jest bardzo ciekawa i oprócz kopania w piasku można zwiedzać miejscowe zabytki militarne, wybrać się nad zatokę, na molo, spróbować swoich sił w windsurfingu lub innych sportów wodnych. Będąc w okolicy trzeba koniecznie wybrać się do fokarium, żeby wspierać ratowanie tych cudownych zwierzaków, szczególnie po ostatnich wydarzeniach. W Helu jest poza tym oprócz fokarium świetna trasa spacerowa na cypel, a po drodze można zobaczyć liczne bunkry i inne powojenne zabytki.

Zatem polecam półwysep helski i Jastarnię Waszej uwadze – dajcie znać, jeśli macie jakieś sprawdzone miejsca 😊
gdzie na wakacje z alergikiem
Polecam też więcej wpisów o wakacjach z alergikiem i wakacyjny poradnik alergika.

Jak przygotować domek rekreacyjny na przyjazd alergika?

Brak komentarzy
Jak przygotować domek rekreacyjny na przyjazd alergika?

Wyjazd na wakacje na działkę z alergikiem stanowi spore wyzwanie, ale jeśli odpowiednio zadbamy o przygotowanie miejsca pobytu, na pewno będzie bardzo przyjemną formą wakacji. Każdy, kto ma działkę doskonale wie, jak wygląda pierwszy pobyt na działce na początku sezonu – na pewno ma niewiele wspólnego z wypoczynkiem. W zasadzie jest to po prostu ciężka praca – generalne porządki po zimie, usuwanie grubej warstwy kurzu z całego domku, szkód wywołanych przez obecność rozmaitych zwierzątek (zwykle myszy), uruchomienie urządzeń elektrycznych, sprawdzanie pompy i inne działkowe „atrakcje”.


Jeśli z działki ma korzystać osoba z alergią na kurz, to przygotowania do sezonu powinny być szczególnie dokładne. Po pierwsze taka osoba nie powinna brać udziału w porządkach – stężenie kurzu zgromadzonego po zimie jest zwykle gigantyczne, a spędzenie nawet jednej nocy w takim domku może być bardzo niekorzystne dla zdrowia alergika.

wakacje alergia

Domek odkurzamy bardzo dokładnie, zwracając uwagę na wszelkie zakamarki. Koniecznie trzeba też bardzo dokładnie odkurzyć materace w sypialni i inne meble tapicerowane. Po gruntownym odkurzeniu całego domku i mebli warto zetrzeć kurze na mokro oraz umyć podłogę – po tych zabiegach stężenie kurzu i roztoczy gwałtownie spadnie. Następnego dnia odkurzanie powinno się powtórzyć – usuniemy wtedy pozostały kurz i uczulające alergeny roztoczy, które mogły się rozprzestrzenić po domku w trakcie poprzedniego odkurzania. Oczywiście dodatkowo konieczne jest wietrzenie, żeby wpuścić świeże powietrze i pozbyć się nieprzyjemnych zapachów. Kołdry, poduszki i pościel nie powinny być magazynowane na działce, ponieważ mogą stać się siedliskiem kurzu i roztoczy (roztocze mogą się rozmnażać, a ilość ich uczulających odchodów będzie stale wzrastać) – dlatego najlepiej przywieźć czyste z domu na początku sezonu. Zabiegi typu wietrzenie czy trzepanie nie wystarczą żeby się pozbyć roztoczy i ich uczulających odchodów z wnętrza kołdry czy poduszki.

Po zakończeniu sezonu wakacyjnego trzeba domek także gruntowanie posprzątać, zabezpieczyć meble folią, schować pościel i inne przedmioty mogące gromadzić kurz. To pozwoli w kolejnym sezonie skrócić sprzątanie.

Atrakcje turystyczne w pobliżu Dębek - Zamek w Krokowej

Brak komentarzy
Atrakcje turystyczne w pobliżu Dębek - Zamek w Krokowej
U nas dalszy ciąg wakacji - podobnie jak w ostatnich latach wspieramy nasze zdrowie nadmorskim klimatem i czystym powietrzem w Dębkach.

Atrakcje w Dębkach

Dębki to miejscowość typowo nadmorska, na miejscu znajdziecie więc piękną, szeroką plażę, ścieżki spacerowe, rowerowe, park linowy, małe wesołe miasteczko, gokarty i inne atrakcje na świeżym powietrzu. Niestety jeśli traficie na deszczowe dni, to pozostanie Wam tylko spacer z parasolem, buszowanie po sklepach albo przeczekanie w zadaszonym barze... Jeśli chcecie spędzić czas w taki dzień w inny sposób, to warto wybrać się do Krokowej.

Zamek w Krokowej

Miasteczko oddalone jest zaledwie 10 km od Dębek, a znajduje się w nim niewielki zamek, otoczony pięknym parkiem. Wewnątrz budynku znajduje się hotel i stylowa restauracja, kilka ciekawych eksponatów oraz nieduża sala muzealna, zachęcająca do robienia pamiątkowych zdjęć.


Restauracja w Zamku w Krokowej

Restauracja, mimo że zlokalizowana w eleganckim zamkowym wnętrzu, nie odstrasza wygórowanymi cenami, praktycznie każdy może wstąpić na kawę, ciastko lub niewielki posiłek. Dania obiadowe są oczywiście dość drogie, jednak jeśli jesteście smakoszami, to warto zainwestować i spróbować wykwintnych dań z karty restauracji. Codziennie jest też serwowany zestaw szefa kuchni (zupa, drugie danie i deser) w dość przystępnej cenie.

Labirynt parkowy

Nam jednak najbardziej spodobał się park - Aleks przeżywa aktualnie fascynację labiryntami, więc zabawy w bukszpanowym labiryncie trwały ok 2 godziny, potem przeszliśmy jeszcze piękną aleją z drzew i wstąpiliśmy na kawę i małą przekąskę do restauracji zamkowej.
W takim otoczeniu nie tylko spokojnie przeczekacie gorszą pogodę, ale też będziecie mogli odpocząć od nadmorskiego zgiełku.

Atrakcje Dębki

Atrakcje Dębki


Zamek Krokowa

Atrakcje Dębki

Atrakcje Dębki




Atrakcje Dębki


Atrakcje Dębki






*zdjęcia niestety z telefonu, ale mam nadzieję, ze choć trochę oddają urok tego miejsca.

Rymanów Zdrój - spacer z małym dzieckiem - Kalwaryjska ścieżka

Brak komentarzy
Rymanów Zdrój - spacer z małym dzieckiem - Kalwaryjska ścieżka
Spędziliśmy krótkie wakacje w Rymanowie Zdrój, który oferuje nam uzdrowiskowy klimat i bardzo czyste powietrze. Pogoda momentami była idealna jak na kwiecień, staraliśmy się więc jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. W Rymanowie musiało być znacznie mniej pyłków niż było w Warszawie i okolicy - nie muszę znać wyników stężenia - po prostu nie kichałam i nie musiałam brać leków antyhistaminowych. Bajka! Możliwe, że to dzięki temu, że okoliczne lasy to przede wszystkim buki, drzewa iglaste i masa pięknie kwitnących dzikich drzewek owocowych (czyli gatunki uczulające rzadko). Widziałam tylko pojedyncze brzozy i leszczyny, więc moi główni "wrogowie" byli w zdecydowanej mniejszości, a trawy jeszcze na szczęście nie kwitną. O samym Rymanowie Zdrój i jego korzyściach dla alergików napiszę wkrótce więcej, a tymczasem propozycja krótkiej lecz malowniczej trasy spacerowej na rozgrzewkę dla "miastowych". Tę trasę bez większych problemów powinien przejść przeciętny trzylatek, a dla starszego dziecka będzie to po prostu atrakcyjny spacer.

Nasza trasa to fragment tzw Kalwaryjskiej ścieżki. Pełna trasa tej ścieżki prowadzi z Rymanowa Zdrój przez Kalwarię do Rymanowa i ma ok 4km (ale to tego trzeba doliczyć trasę powrotną). My zdecydowaliśmy się przejść tylko część tej trasy, cały spacer z dwoma postojami, spokojnym tempem zajął nam ok 3 godziny. Najlepiej założyć obuwie turystyczne, ale w trampkach też przejdziecie tę trasę bez żadnych problemów (o ile oczywiście jest sucho).

Spacer rozpoczyna się od ulicy Ogrodowej, która odchodzi od głównej ulicy Zdrojowej. Ulica Ogrodowa prowadzi po górę, idziemy wzdłuż niebieskich znaków. My nie skręciliśmy od razu na szlak, tylko poszliśmy ulicą Ogrodową na samą górę, doszliśmy w ten sposób aż do lasu (jeśli macie malutkie dzieci jeszcze w wózkach, to do tego miejsca można przejść się na spacer z wózkiem i też podziwiać piękny widok). My w jedną stronę szliśmy malowniczą, wąską ścieżką, która nie była oznakowana i dopiero na górze łączy się z oznakowanym szlakiem. Nasza ścieżka zaczęła się tuż za ścianą lasu wąskim mostkiem. Następnie wspinaliśmy się w górę, po drodze przechodząc przez kolejny mostek.

Otaczał nas piękny las bukowy, z młodymi wiosennymi listkami, co chwila spotykaliśmy kępy kwiatów, szumiał malutki strumyczek. Przypomniały mi się czasy studenckich wędrówek po Bieszczadach. Po kilku minutach doszliśmy do pozostałości starego wyciągu narciarskiego, następnie szliśmy pod górę wzdłuż ściany lasu szlakiem zniszczonego orczyka.
Już tam mamy możliwość podziwiać piękny widok. Następnie wspinamy się na samą górę, tam znajdują się ławeczki i trafiamy na oznakowane szlaki. O tej porze roku tuż obok kwitły liczne dzikie drzewka owocowe. Dalej szliśmy już zgodnie ze szlakiem niebieskim, w kierunku miejscowości Rymanów, poszliśmy jeszcze kilkaset metrów już bez wspinania, zrobiliśmy postój i posiedzieliśmy trochę na nasłonecznionej polanie w otoczeniu kwitnących krzewów i zdecydowaliśmy się na powrót. Wracaliśmy całą drogę już zgodnie z niebieskim szlakiem, trasa była typowo podgórska - dość szeroka, lekko gliniasta, momentami śliska, jednak dość łagodna. Aleks oczywiście większość powrotnej drogi zbiegał jak mała kózka :-)


rymanów zdrój spacer

rymanów zdrój dla dzieci

  rymanów zdrój ścieżka turystyczna

rymanów zdrój szlak turystyczny


rymanów zdrój ścieżka spacerowa


rymanów zdrój spacer z dzieckiem



Atrakcje turystyczne w pobliżu Dębek - spacer z małym dzieckiem

4 komentarze
Atrakcje turystyczne w pobliżu Dębek - spacer z małym dzieckiem
W trakcie wakacji z małym alergikiem najlepiej jak najwięcej spacerować brzegiem morza. Dla urozmaicenia można połączyć sobie spacer brzegiem morza ze spacerem leśnym szlakiem. A okolice Dębek są naprawdę przepiękne. Oto fotorelacja z naszego popołudniowego spaceru - taka przechadzka z małym dzieckiem, łącznie z zabawą na plaży zajmie Wam ok dwóch godzin. Dobry pomysł gdy wieje silny wiatr - spacer plażą z wiatrem, a powrót w leśnym zaciszu.
Udajemy się na wschód Dębek, gdzie już praktycznie kończą się zabudowania i skręcamy w stronę morza, na plażę wchodzimy przez las, wejściem nr 18. Potem spacerujemy brzegiem morza i opuszczamy plażę wejściem nr 17, leśna droga poprowadzi nas z powrotem do Dębek, przez fragment pięknego Rezerwatu przyrody Widowo. Dębki są zresztą praktycznie otoczone rezerwatami przyrody (na zachód znajduje się Rezerwat przyrody Piaśnickie Łąki i Rezerwat przyrody Białogóra a na wschód właśnie Rezerwat Przyrody Widowo. Dzięki temu w pobliżu Dębek nie ma dużych miejscowości, ruch samochodów jest ograniczony do samego centrum Dębek, brak jakiejkolwiek trasy przelotowej. Wielu turystów przyciąga tu właśnie cisza, świeże powietrze i piękna, dzika przyroda.

Takie wakacje z alergikiem uwielbiam!


wakacje z alergikiem
Ścieżka prowadząca na plażę, Dębki, wejście nr 18


Rezerwat przyrody Widowo
W tej części lasu dominują drzewa iglaste (świerki i sosny), ale jest też trochę liściastych (brzozy, leszczyny) co niestety może stanowić problem dla alergików w okresie wiosny.



Dębki, morze
Las wygląda bajkowo i co najważniejsze jest czysty- nawet przy samej ścieżce nie ma śmieci.


Wakacje z alergikiem
Po kilkuminutowym spacerze przez las znajdziecie się na pięknej, czystej plaży. Rano jest tu trochę turystów, ale późnym popołudniem spotykamy tylko pojedyncze osoby. 

wakacje z alergikiem
Idealnie czysty piasek zachęca do rysowania :-)

wakacje alergika nad morzem
Na plaży był silny wiatr, przydaje się więc ortalionowa kamizelka. Reszta ubranek małego alergika to oczywiście 100% bawełna. 

wakacje alergika nad morzem
Plaża o tej porze praktycznie pusta. Można biegać nie wpadając na parawany.

wakacje z alergikiem
Taki wiatr, że wywiało większość spacerowiczów.

Dębki, plaża
Warto było iść na plażę. Silny wiatr tworzył takie fantazyjne piaskowe formy. Prawie jak Wielki Kanion.

Dębki, plaża
Aleks przechodzi fazę fascynacji cieniami. A cienie w jeziorku - to już w ogóle super atrakcja :-)

Dębki, plaża
Bieganie za piłką w taki wiatr to nie lada wyzwanie dla trzylatka.

Dębki morze, Dębki atrakcje
Po zabawach na plaży schodzimy z wietrznej plaży wejściem nr 17.



Dębki atrakcje
W lesie odpoczywamy od wiatru, a widoki są cudne.

Rezerwat przyrody Widowo
Po drodze mijamy kilka górek - można poćwiczyć zbieganie.


Rezerwat przyrody Widowo
W tej części lasu (to już jest Rezerwat Widowo) las jest przede wszystkim liściasty. 


wakacje alergika


Buki uwielbiam - zawsze kojarzą mi się z Bieszczadami i przywracają wspomnienia ze studenckich wycieczek. Po kilkunastu minutach spaceru przez ten malowniczy las znajdziecie się z powrotem w Dębkach.

Takie wakacje z alergikiem nad morzem - urozmaicone pięknymi leśnymi krajobrazami i możliwością spacerów nie tylko brzegiem morza - naprawdę lubię i polecam wszystkim alergikom. Przeczytajcie także wakacyjny poradnik alergika.
no
no