Dlaczego nie udało mi się uczyć z dzieckiem angielskiego?
Próbowałam w domu sama się z nim uczyć, ale jakoś brakowało mi pomysłów, a jego niestety niezbyt interesowały moje próby. Możliwe, że po prostu przybierałam nauczycielski styl i zamiast naturalnej zabawy stawałam się w tym dość sztuczna - nie wiem. Dość szybko mi się też kończyły pomysły i zabawa stawała się po prostu nudna, a moja nauka ograniczała się do zadawania pytań "What is this" i wskazywania na różne przedmioty. Jak się łatwo domyślić nie było to zbyt fascynujące. W każdym razie Aleksowi się to zupełnie nie podobało, a ja też traciłam zapał widząc jego reakcje.
Dlaczego kurs angielskiego dla dzieci?
Aleks chętnie uczestniczy w różnych zajęciach grupowych, stara się wtedy i lepiej się koncentruje. Dzięki temu że angielski jest prowadzony w małych grupach w formie zabawy, uznałam, że mu się spodoba. I faktycznie - już po pierwszej lekcji był zachwycony - dodatkowo zaczął w domu mówić niektóre słowa sam po angielski i sam chce się bawić "w angielski". Nareszcie! Jednak zajęcia z dziećmi to nie wszystko - wiadomo, że warto utrwalić słówka też w domu.
Angielski z przedszkolakiem w domu - jednak się da :-)
Kurs na który chodzi Aleks, oferuje dodatkowo dostęp do nauki on line. Bardzo fajna sprawa - można w ten sposób powtarzać słówka, których dzieci uczyły się na zajęciach, a dzięki wspólnej zabawie jestem na bieżąco z tym, co akurat przerabia Aleks. Poza tym te internetowe zabawy są całkiem fajne, są różne zagadki, labirynty, piosenki. Jest tylko jeden minus - tych materiałów jest zdecydowanie za mało, nie są zróżnicowane i Aleksowi dość szybko się znudziły. Natomiast ponieważ jak większość dzieci w jego wieku ciągnie go do ekranu komputera, postanowiłam poszukać innych podobnych opcji nauki angielskiego i wykorzystać jego zainteresowanie nauką angielskiego. Dość szybko trafiłam na fajną platformę edukacyjną. Myślałam, że Squla jest przeznaczona tylko dla dzieci w wieku szkolnym, ale okazuje się, ze jest tam cały dział z materiałami edukacyjnymi dla przedszkolaków i do tego bardzo dużo fajnych zabaw z językiem angielskim.Opłata za tą platformę jest niewielka - dostęp na cały miesiąc wychodzi taniej niż jedne zajęcia angielskiego. Opłata jednak działa mnie dość mobilizujące - mimo że to niewielka kwota, to jednak chcę korzystać z tego, co platforma oferuje i dzięki temu korzystamy z niej bardziej regularnie. Jedna nasza "lekcja" trwa zwykle ok 20 minut i staram się robić z Aleksem te zadania przynajmniej 3 razy w tygodniu. Zwykle "uczymy się" w weekendy i dni kiedy oboje nie jesteśmy zmęczeni. Żeby nie zniechęcić Aleksa do nauki angielskiego staram się, żeby każda "lekcja" zakończyła się zanim go zacznie to nudzić. Wybieramy materiały, które go najbardziej interesują - to musi być dla niego przyjemność i zabawa. Wybór zadań jest całkiem duży, więc myślę, że jeszcze nam na trochę wystarczą. Aleks chciałby korzystać z platformy na pewno dłużej niż te 20 minut, ale nie chcę żeby tak długo siedział przed monitorem. Niektóre słówka, których się nauczymy dzięki zabawom online, używamy potem w zabawie, albo rysujemy i nazywamy po angielsku.
Nauka wspólnie z dzieckiem jest na pewno fajną i pożyteczną formą spędzania razem czasu, a takie nowoczesne internetowe zabawy sporo rodzicom ułatwiają. Z takich udogodnień na pewno warto korzystać, grunt żeby przedszkolaka nie sadzać przed monitorem na kilka godzin i w tym czasie zajmować się swoimi sprawami - dziecko w tym wieku potrzebuje spędzać czas przede wszystkim razem z rodzicem. Ja wracam z pracy dość późno i mamy mało czasu na wspólną zabawę - nie wyobrażam sobie ten czas jeszcze bardziej skracać. Ale można fajnie połączyć przyjemne z pożytecznym i wspólnie się bawić w język angielski :-)
fot. squla
Mój mąż nauczył się angielskiego w dzieciństwie tylko dlatego, że nie było u niego Cartoon Network po polsku 🙂 Mimo tego, że w liceum nawet nie miał angielskiego, zdawał maturę w tym języku. Nasz trzylatek przez to ogląda bajki i filmy tylko po angielsku, także u dziadków. Na razie nie robi mu to różnicy, więc dlaczego nie skorzystać?
OdpowiedzUsuńMichalina
Nauka poprzez bajki po angielsku, to jest cos!
OdpowiedzUsuń