-->
.
no
no

Sos koperkowy dla alergika - bez mleka, bez glutenu.

1 komentarz
Sos koperkowy dla alergika - bez mleka, bez glutenu.

Sos koperkowy to świetny dodatek do wielu dań, nam najlepiej smakuje z klopsami, delikatnym mięsem, makaronem lub ryżem, sprawia że danie nabiera idealnego smaku, a przy okazji zyskuje sporo witamin i błonnika z kopru. 

Taki sos jest bardzo prosty w przygotowaniu, wersja dla alergika jest bardzo smaczna i od wersji tradycyjnej różni się jedynie kolorem.

Składniki:

  • pęczek koperku
  • bulion* warzywny 1 szklanka
  • letnia woda 1/2 szklanki
  • mąka teff (teff jest naturalnie bezglutenowy) - 2 łyżki
  • przyprawy wedle uznania
  • oliwa z oliwek - 1 łyżka

*Bulion warzywny najlepiej mieć wcześniej przygotowany, można mieć mrożone porcje gotowego bulionu przygotowanego z dozwolonych warzyw, które u Was nie uczulają.

Sposób przygotowania:
Umyty koperek drobno posiekaj. W garnku podgrzej łyżkę oliwy, dodaj koperek, podgrzewaj pod przykryciem 2-3 minuty, co chwila mieszając. Następnie dodaj bulion, całość wymieszaj i gotuj na wolnym ogniu.
Mąkę teff dokładnie rozmieszaj w połowie szklanki letniej wody, trzeba dokładnie wymieszać, żeby zlikwidować grudki. Gdy bulion się zagotuje wlej kilka łyżek bulionu do szklanki z mąką, dokładnie wymieszaj, a następnie całość przelej go garnka. Dodaj przyprawy do smaku. Następnie gotuj sos na wolnym ogniu przez kilka minut, do momentu aż sos zgęstnieje, trzeba go co chwila mieszać żeby się nie przypalił. Konsystencję sosu można modyfikować dodając większą ilość wody lub zwiększając ilość użytej mąki. Gotowym sosem polewaj ulubione dania, smacznego :-)

Jeśli nie znasz teffu, to więcej informacji na jego temat możesz przeczytać w moim poście o teffie.


sos koperkowy alergia


Koperek jest bardzo zdrowy, uczula dość rzadko, a jest pełny witamin i innych wartościowych składników.

koperek dla alergika

Opinia na temat preparatów Allergoff. Alergeny roztoczy kurzu domowego - jak się ich pozbyć?

21 komentarzy
Opinia na temat preparatów Allergoff. Alergeny roztoczy kurzu domowego - jak się ich pozbyć?

Alergia na roztocza jest bardzo powszechna, zarówno u dorosłych jak i u dzieci.

Ja niestety doskonale znam ten problem, ponieważ uczuliłam się na alergeny roztoczy ok 10 lat temu. Roztocza to maleńkie pajęczaki żyjące w naszych domach, żywią się martwym naskórkiem i zasadniczo nie są szkodliwe. Problem zaczyna się, gdy ktoś z domowników uczuli się na wytwarzane przez nie alergeny.

Alergeny roztoczy są to mikroskopijne, silnie uczulające białka, które znajdują się przede wszystkim w odchodach tych pajęczaków (znaczenie kliniczne mają przede wszystkim alergeny Der p 1 i Der f 2). Ze względu na swoje rozmiary cząsteczki te z łatwością roznoszą się po całym domu wraz z kurzem, wnikają w pościel, materac, meble tapicerowane, osiadają na zasłonach i dywanach. W celu poprawy samopoczucia alergika oraz ograniczenia ryzyka marszu alergicznego konieczne jest ciągłe ograniczanie populacji roztoczy w domu.

Z powodu tej alergii musiałam wprowadzić w mieszkaniu i sposobie sprzątania wiele zmian, tzw profilaktykę antyroztoczową - zmienić niektóre meble i sposób przechowywania rzeczy, zainwestować w nowy materac, specjalną pościel, odkurzacz. Mimo, że było to dość kosztowne i pracochłonne, to na pewno się opłaciło, bowiem objawy tej alergii u mnie zdecydowanie się zmniejszyły.

Moja walka z roztoczami trwa jednak non-stop, ponieważ nie jest możliwe całkowite pozbycie się roztoczy z domu. Niezbędna jest systematyczność oraz odpowiedni sprzęt wspomagający redukcję liczby roztoczy. Na rynku istnieje też wiele urządzeń i preparatów przeznaczonych do zwalczania roztoczy i ich alergenów. Trzeba jednak być ostrożnym w wyborze tych środków i wybierać tylko takie, które mają potwierdzoną skuteczność i bezpieczeństwo.

Pomoc w walce z alergenami roztoczy

Ostatnio miałam okazję testować jeden z popularniejszych środków neutralizujących alergeny roztoczy - Allergoff Spray, który jednocześnie działa też na inne alergeny wziewne (m.in. pyłki, pleśnie i alergeny zwierząt).

Jak działa Allergoff Spray?

Mechanizm działania preparatów dla alergików zawsze mnie bardzo interesuje, dlatego przed zastosowaniem wnikliwie przestudiowałam materiały dostarczone przez producenta. Dowiedziałam się, że jest to środek higieniczny zawierający polimerowe mikrokapsułki, w których znajdują się składniki neutralizujące alergeny. Mikrokapsułki mają technologię stopniowego uwalniania, dzięki temu ilość zastosowanych składników jest minimalna. Ponadto, na opryskanej powierzchni drobiny kurzu zostają jakby zlepione w większe fragmenty. Takie większe cząstki nie unoszą się tak łatwo, są mniej lotne, dzięki temu znacznie trudniej im trafić do naszych dróg oddechowych, a odkurzacz bez problemu wciągnie takie "zbrylone" cząsteczki kurzu wraz z alergenami. Producent zapewnia, że produkt jest skuteczny “Wartość skutecznego i długotrwałego działania preparatu Allergoff została udokumentowana w testach laboratoryjnych. Badania te wykazały zupełną inaktywację alergenów pochodzących z podłoża hodowlanego roztoczy Dermatophagoides pteronyssinus i D. farinae nawet przez 6 miesięcy po zastosowaniu preparatu”. Godne uwagi jest także, że Allergoff dzięki zastosowaniu mikrokapsułek neutralizuje nie tylko alergeny roztoczy, ale tez inne alergeny wziewne obecne w kurzu jak np. pyłki traw, drzew czy alergeny zwierząt.

Istotne jest, że preparat bez problemu wnika w meble tapicerowane czy materace, ponieważ tam jest zawsze najwięcej roztoczy.

alergia na roztocza

Czy Allergoff Spray naprawdę działa?


Moja alergia na roztocza jest bardzo silna. Wystarczy, że nie odkurzam dokładnie przez dwa dni i już zaczynam kichać. Postanowiłam zatem zrobić mały eksperyment. Odkurzyłam mieszkanie, meble i materac, a następnie zastosowałam Allergoff Spray na wszystkie istotne miejsca (materac, pościel, kanapę, dywan, ubrania w szufladach). Neutralizator nie działa natychmiast, ponieważ musi "obkleić" alergeny. Dlatego materac czy dywan powinno się odkurzyć dopiero po 3 dniach. Tak więc po 3 dniach odkurzyłam ponownie mieszkanie łącznie z meblami i materacem. Potem co 2-3 dni odkurzałam podłogę, ale pomijałam dywan, meble i materac. Normanie powinnam już kichać i faszerować się lekami. Ale tym razem było inaczej - muszę przyznać, że objawy się nie pojawiły, więc preparat rzeczywiście musiał zneutralizować te alergeny. Zatem - według mnie działa i to całkiem dobrze. Na pewno warto zainwestować, tym bardziej, ze cena nie jest wygórowana (ok 40zł za opakowanie 250ml, które wystarcza na 25m2 chronionej powierzchni - dywanów, materacy, mebli tapicerowanych itd).

Według mnie ten preparat warto używać nie tylko w domu, ale też dodatkowo:

  • spryskać tapicerkę w samochodzie
  • zabierać ze sobą na wakacje - może zdarzyć się, że pokój będzie miał meble lub wykładzinę dywanową pełną roztoczy, wtedy możemy liczyć na szybką neutralizację alergenów i spokojne wakacje bez pogorszenia objawów alergii
  • jeśli na alergię cierpi dziecko, to warto namówić przedszkole lub szkołę na zastosowanie sprayu na wykładzinę, dywany, pluszaki itp. - pamiętajcie, że dziecko spędza tam kilka godzin dziennie

Uzupełnieniem stosowania Allergoff w sprayu może być Allergoff płyn do namaczania tkanin. Neutralizuje on alergeny roztoczy, ale też świerzbowce i nużeńce obecne na ubraniach, pościeli, ręcznikach itp. Mnie zainteresował fakt, że umożliwia on likwidację alergenów roztoczy nawet w niskiej temperaturze (roztocza giną w praniu dopiero w temperaturze powyżej 60C, a przecież nie wszystkie tkaniny można prać w ten sposób). Jeśli więc chcecie usunąć alergeny roztoczy z np. z wełnianej narzuty, to warto wyprać ją z zastosowaniem tego płynu.

Cieszę się, że mogłam przetestować ten produkt i wpisuję Allergoff na moją listę środków przydatnych w walce z alergenami roztoczy.

Więcej informacji na temat preparatów znajdziecie na stronie www.allergoff.pl
Preparaty Allergoff dostępne są w aptekach i bezpośrednio w sklepie producenta www.sklep.icbpharma.pl 


Tutaj można też obejrzeć film jak stosować preparat:





Artykuł powstał we współpracy z producentem Allergoff'u.

Syrop daktylowy i daktyle - słodkie przysmaki nie dla każdego.

Brak komentarzy
Syrop daktylowy i daktyle - słodkie przysmaki nie dla każdego.

Syrop daktylowy - dobry zamiennik cukru?

Powracam do tematu zamienników cukru. Kolejny na liście jest syrop daktylowy, o który często pytacie.
Nie sposób omówić właściwości syropu daktylowego nie omawiając daktyli - jest on bowiem produkowany bezpośrednio z daktyli. Daktyle są doceniane na całym świecie ze względu na wyjątkową słodycz oraz wysoką zawartość składników odżywczych, witamin i związków mineralnych. W krajach arabskich bywają nazywane chlebem życia.

Jak produkuje się syrop daktylowy?

Syrop daktylowy jest produkowany bezpośrednio z daktyli. Daktyle zawierają bardzo wysoką zawartość cukrów, więc w celu wyprodukowania syropu są one po prostu podgrzewane z wodą, dokładnie miksowane, następnie powstała masa jest pasteryzowana i filtrowana. Podczas procesu produkcyjnego syrop daktylowy traci oczywiście część cennych wartości odżywczych z daktyli, ale zawartość witamin i związków mineralnych i tak jest wysoka w porównaniu z wieloma innymi substancjami tego typu. Najzdrowszy syrop daktylowy zrobicie sami w domu - przepis na dole artykułu.


Zalety daktyli i tym samym zalety naturalnego syropu daktylowego


  • dużo zawartość błonnika (lepsza perystaltyka jelit)
  • wysoka zawartość witamin (szczególnie B3)
  • bogate w związki mineralne (m.in. potas, żelazo)
  • zawierają przeciwutleniacze, luteinę, polifenole o naturalnych właściwościach przeciwbakteryjnych i przeciwnowotworowych
  • wiele badań wykazało inne zdrowotne właściwości substancji zawartych w daktylach - antyoksydacyjne, antymutagenne, przeciwzapalne, osłaniające żołądek, hepatoprotekcyjne (ochrona wątroby), nefroprotekcyjne (ochrona nerek), przeciwnowotworowe i immunostymulujące.

Wady daktyli i tym samym wady syropu daktylowego


  • podobnie jak większość suszonych owoców zawierają dużo cukrów prostych - aż 65% - należy jeść je z umiarem
  • z cukrów zawierają głównie glukozę i fruktozę (fruktoza w dużym stężeniu nie jest korzystna dla zdrowia)
  • mogą uczulać, może wystąpić reakcja krzyżowa z alergenami traw i brzozy
  • wysoka zawartość naturalnych salicylanów (nie mogą ich jeść osoby cierpiące na alergię na salicylany)
  • niewskazane dla osób, które muszą ograniczać zawartość cukrów w diecie
  • podobnie jak inne suszone owoce zawierają sporo histaminy - lepiej ich unikać przy nietolerancji histaminy.


Wartość odżywcza daktyli

Daktyle zawierają ok 2% białka i aż 75% węglowodanów - z czego cukry proste stanowią ok 65%, zawartość błonnika wynosi ok 7%.

Wartości odżywcze świeżych daktyli (w 100 g). Suszone daktyle mają podobne wartości odżywcze jak świeże, zawierają trochę więcej błonnika.

Zawartość witamin w daktylach

Witamina C – 0,4mg
Tiamina – 0,052mg
Ryboflawina – 0,066mg
Niacyna - 1,3mg
Witamina B6 - 0,165mg
Kwas foliowy - 19µg
Witamina A – 10 IU
Witamina E – 0,05 mg
Witamina K - 2,7µg

Zawartość składników mineralnych w daktylach

Wapń – 39mg
Żelazo - 1,02mg
Magnez - 43mg
Fosfor - 62mg
Potas - 656mg
Sód – 2mg
Cynk - 0,29 mg
Na podstawie : USDA National Nutrient Database

Alergia na daktyle

Alergia na daktyle może niestety uniemożliwić używanie syropu daktylowego. W Polsce co prawda nie jest bardzo powszechna, ale przez to, że występuje reakcja krzyżowa z wieloma pyłkami roślin, to mogą wywołać objawy szczególnie u osób uczulonych na pyłki traw.
Daktyle mogą reagować krzyżowo m.in. pyłkami następujących roślin:

  • Bylica
  • Żyto uprawne
  • Tymotka łąkowa
  • Brzoza

Możliwe są także reakcje krzyżowe daktyli z pokarmami zawierającymi alergeny LTP.
Objawy alergii na daktyle mogą być podobne jak alergii na inne owoce - mogą to być wysypki, pokrzywki, drapanie w gardle, katar, a także w ciężkich przypadkach wstrząs anafilaktyczny. Tak więc podobnie jak przy wprowadzaniu do diety innych nowości, trzeba powoli sprawdzać czy daktyle nie będą uczulały dziecka. Ja ma lekkie objawy alergii po spożyciu daktyli (lekkie objawy syndromu alergii jamy ustnej) a Aleks na szczęście może jeść daktyle, były to jedne z niewielu owoców które mógł jeść jak był malutki. Gotowanie daktyli może zmniejszać ich właściwości alergiczne, ale nie we wszystkich przypadkach alergii (niektóre alergeny ulegają neutralizacji po obróbce cieplnej, ale inne są termostabilne, zależy na który alergen daktyli jesteście uczuleni).

Zawsze czytajcie skład opakowań z daktylami

Wydawać by się mogło, że do daktyli nie trzeba nic dodawać - jednak zdarzają się w sklepach suszone daktyle z substancją konserwującą - zwykle benzoesan sodu, kwas benzoesowy, sorbinian potatu lub sorbinian sodu, mogą być też gazowane dwutlenkiem siarki. Najlepiej oczywiście szukać daktyli bez tych dodatków lub ekologicznych. Zaskoczeniem było dla mnie też, że daktyle mogą zawierać dodatek...syropu glukozowego (trafiłam raz na taki produkt :)

Gdzie kupić dobre daktyle?

Daktyle są obecnie powszechnie dostępne, bez problemu kupicie je w marketach, sklepach ze zdrową żywnością i sklepach internetowych. Ciężko jest kupić idealne daktyle, bo nawet na tych ekologicznych jest zazwyczaj jest informacja o możliwej zawartości alergenów (przede wszystkim orzechów niestety). Dlatego ja dodatkowo zwykle płuczę daktyle przed spożyciem pod bieżącą wodą.
Ekologiczne, bez konserwantów - np.  TUTAJ

Gdzie kupić syrop daktylowy?

Jeśli chcecie kupić gotowy syrop daktylowy, to polecam ekologiczny np. TAKI
Ale syrop daktylowy najlepiej zrobić samemu, wystarczy kupić daktyle dobrej jakości, dolać trochę wody i zmiksować :-)

Przepis na domowy syrop daktylowy (w zasadzie mus daktylowy)

Składniki:

  • garść niesiarkowanych (najlepiej ekologicznych) daktyli
  • szklanka gorącej wody

Przygotowanie:
Daktyle wsypać do blendera i zalać gorącą wodą. Odstawić na kilka godzin, następnie zmiksować na gładką masę. Dodatkowo można przetrzeć syrop przez sito lub gazę, ale stracicie wtedy sporo błonnika.

Taki syrop (a właściwie mus) świetnie nadaje się do polewania deserów, słodzenia koktajli, do wypieków, a także do pieczenia mięs, baza do wykwintnych sosów. Raczej nie posłodzicie nim jednak kawy czy herbaty, bo nie jest on klarowny i nie rozpuści się w wodzie.
Tak przyrządzony syrop zachowuje wszystkie cenne właściwości daktyli, ale trzeba przechowywać w lodówce i spożyć w ciągu kilku dni.

Większą trwałością cechuje się syrop daktylowy gotowany. Można daktyle gotować, zmiksować i potem powstałą masę ponownie gotować, podobnie jak przy robieniu dżemów. Masa daktylowa będzie wtedy bardzo esencjonalna i aromatyczna, trzeba tylko liczyć się z pewną stratą witamin. Taki gotowany syrop można oczywiście zawekować i przechowywać jak dżemy. Jednak ponieważ daktyle są dostępne w sklepach cały rok, to uważam, że takie przetwory nie mają większego sensu, lepiej raz na tydzień zrobić sobie świeży, domowy syrop i zachować cenne właściwości odżywcze daktyli.
My taki domowy syrop używamy chętnie do różnego typu deserów, do pieczenia ciast, do dosładzania koktajli itp.

daktyle, alergia na daktyle

no
no